Etap krótki, bo 140 kilometrowy, ale górzysty, z wisienką w postaci Col du Galibier pod koniec rywalizacji. Meta zlokalizowana została w Valloire, po zjeździe z Galibier.
Na tym etapie, w odróżnieniu do poprzedniego; wiele się działo; wielu też kolarzy starało się znaleźć w ucieczce dnia; pierwszą premię lotną wygrał Pedersen, i niemal w tym samym czasie za peletonem tworzyło się już grupetto.
Chwilę później w ucieczce jechało kilkunastu kolarzy – wśród nich byli: Gaudu, Van der Poel, Rodriguez, Maduas, Gregorie, Barguil i Lozkano. Jako że liderem był Carapaz, to za pogoń wzięli się zawodnicy EF-Education, przy wsparciu Politta z UAE. Chwila niepokoju miała miejsce na dojeździe pod górę – tam peleton podzielił się na kilka części, a w dalszej jechał m.in. Carapaz i Roglic, ale na podjeździe drupa zjechała się w jedną część; z której odpadali na zasadzie „selekcji od tyłu” kolejni zawodnicy. Ucieczka u podnóża Galibier miała ponad dwie minuty przewagi; co istotne w późniejszej fazie rywalizacji, to wiał tam czołowy, przeszkadzający wiatr. W ucieczce poszedł atak – Gaudu, Lozkano, Juul-Jensen i Johanessen. Jednak gdy tylko do pracy w peletonie wzięli się zawodnicy UEA, to peleton zaczął się kurczyć, jak i działo się też z przewagą ucieczki. Podciągniecie tempa sprawiło, że z peletonu odpadli np. Simon Yates i Pidcock. Chwilę później odpadł też Carapaz i Mas.
Na kilka km przed premią górską w głównej grupie jechali już tylko: Pogacar, Yates, Ayuso, Almeida, Rodriguez, Bernal, VIngegaard, Roglic, Gall, Evenepoel i Buitrago. Chwilę po tym „przygotowaniu i grillowaniu” na atak zdecydował się Pogacar; próbował jechać z nim Vingegraad, ale po chwili odpadł od Pogacara. Za nimi solo jechał Evenepoel. Roglic w tym czasie przeżywał mocny kryzys.
Zaczął się szaleńczy zjazd; Pogacar z przewagą ok 15 sekund nad Vingegardeem, za nimi tracący drugie tyle Evenepoel z Rodriguezem. Pogacar jechał jak natchniony; po kilku minutach Vingegaard tracił już pół minuty, i doszedł go Rodriguez, wraz z Ayuso i Roglicem. Etap rozegrał się pod dyktando Pogacara, który zwyciężył (bijąc rekord podjazdu pod Galibier o półtorej minuty) a za nim na metę dotarli Evenepoel i Ayosu.
Pogacar został nowym liderem wyścigu.
