Wiosenne klasyki kolarskie rządzą się swoimi prawami, a w zasadzie ich zupełnym brakiem. Są i walki na rantach, odcinki brukowe, kraksy, a dokładając do tego średnią przeszło 40 km/h wiemy, że będzie „się działo”.
Polka, reprezentująca Human Powered Health, dobrze odnalazła się w chaotycznej końcówce wyścigu; dobre ustawienie i jeszcze lepsze nogi pozwoliły jej wywalczyć trzecie miejsce, tuż za fantastycznie finiszującą Elise Balsamo oraz Charlotte Kool.
